Dla przyjemności?
Myślę że wielu którzy robią kotleta nie przeczytało żadnych poradników.
Taki jest u nas rynek usług - póki co. Trzeba się dostosować albo znaleźć niszę albo zająć czymś dochodowym.
Cóż problem polega też i na tym że masa młodych ludzi zajmuje się fotografią. Przez moją firmę przewija się wielu młodych chłopaków i praktycznie każdy z nich się tym mniej lub więcej interesuje. Większość ma lustrzanki, kilku robi zdjęcia na przeróżne zlecenia.
Łatwość zdobycia informacji, względnie nieduże inwestycje na początku, niezbyt duże żeby zostać "pro". Dosyć atrakcyjna praca, łatwość uzyskania akceptowalnego efektu i niezbyt wysokie wymagania zleceniodawców i heja. To są czynniki które zawsze będą przyciągać dużo osób do tego miodu
.