Po lekturzę ostanich postów to sprzedaję wszystkie stałki i kupuję 24-105 IS i 70-200 ISbo wstyd się z takimi szkłami pokazać na ślubie...
Po lekturzę ostanich postów to sprzedaję wszystkie stałki i kupuję 24-105 IS i 70-200 ISbo wstyd się z takimi szkłami pokazać na ślubie...
1Dx, 5D III, 33, 650, 20 2.8 , 24L, S35 1.4, 50L, 85L II, C70-210 3.5-4.5, 600EX-RT, 580EX,
Było: 1Ds mk II, 1D mk III, 6D, 5D, 40D,600D, 350D, Z16 2.8, 24L II, 35L, 85 1.8, 50 1.4, 24-70L II, 24-70L, T28-75, 28 1.8, 35 2.0, T S-M-C 50 1.4., 430EX II
A ja powiem tak, jak zaczynałem pracowac jako fotograf ślubny to miałem pelikana 1640 i tamraca expedition7 zapakowanego sprzętem. A po kilku latach i ponad 300 weselach zazwyczaj biorę 2 korpusy z zoomami w przedziale 17-200 15mm i 85mm. W samochodzie leży torba z 2x 580exII I LOWEL video light. I powiem jeszcze ze I'm mniej machluje obiektywami i innym sprzętem tym bardziej jestem w stanie skupic sie na tym co sie dzieje. A tak ogolnie to kazdy ma swoje przyzwyczajenia i bedzie chwalił to co lubi. Jeff Ascough całe życie (do niedawna) robil wesela leicami ze stalkami i bylo a ze go canon zaczął sponsorowac to sie przesiadl. Więc ludziska róbcie czym chcecie albo czym macie i bedzie dobrze. Życzę powodzenia.
i nie zapomnij , że tylko CROP! skoro robi sie tak w AMERYCEto pewnie tak trzeba...
ale z drugiej strony, ONI (te amerykany) są przekonani, że jedząc smazone w oleju frytki do hamburgera, jedza go z warzywami i to jest zdrowe)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
nie znam specyfiki slubów w US, ale chyba masz do tego sztab ludzija przy ok. 30 miałem dość tej roboty, i jak bym miał byc "fabryką fotograficzną" z 60 slubami rocznie to też bym używał tylko jednego szkła, jednego body i reszty nie zabierał z auta ;-)
Ostatnio edytowane przez tombas ; 16-06-2012 o 07:22 Powód: Automerged Doublepost
Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
(R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)
Szczerze mowiac to specyfika ślubów jest taka ze są one częściej chyba niz w Polsce z kilku powodów. Po pierwsze w zaleznosci od regionu w ktorym mieszkasz sezon moze trwać cały rok poza ty ze względu na ilosc wyznań i związane z tym zwyczaje śluby są nie tylko w weekend ale rownież w inne dni. Prawda ze 60 ślubów to duzo ale to jest moj zawód, jedyny ja nie mam pracy od poniedziałku do piatku i nie robie wesel jako wolny strzelec. To jest business i musi byc odpowiednia ilosc zeby wyjść na swoje. Wszyscy moi znajomi z branży robia podobne ilości. Duzo ludzi wzoruje sie na znanych fotografach bo oni robia po 20 wesel na rok. To prawda ale to jest ich wybór, resztę czasu poświęcają na wykłady seminaria itp. David Ziser nie robi juz zbyt wielu wesel na rok ale jezdzi po całym swiecie i robi warsztaty itp. Jednak zanim zaczął byc "znany" trzaskal kupe wesel co roku. Wracając do sztabu ludzi... Ja mam 1 asystenta na ślubach i jedna dziewczynę w studio na pól etatu. Cała resztę robie sam.