Jeśli mogę wygłosić uwagę lub dwie, to mam takie - za wąsko i czasami troszkę nieadekwatnie do zawartości.

Rozwijając mogę powiedzieć, że Autor szuka kadrów i widać starania, żeby te kadry były jakieś ciekawsze - co należy pochwalić, bo nei jest to obecnie powszechne. Ale odczuwam, że przy tych poszukiwaniach często kadrowanie jest to nieco na siłę, stąd te kadry wąskie jak 29 lub 31 lub skosy, ktore nie zawsze są wskazane. O ile kadr np. 25 się broni - jest ładnie skomponowany, kółko zamyka ładnie kompozycję, o tyle np. panna w basenie jest jakaś zduszona przestrzenią a skos na 28 zupełnie niepotrzebny.

To samo odczuwam en gros - w całości. Kadrowalbym szerzej, a przynajmniej niektóre, żeby pokazać więcej kontekstu i okolicy.

Po drugie, czasem kadry (proporcje i skosy) odczuwam jako szukanie na siłę czegoś, czego tam nie ma i czego w dodatku nie powinno być. Nie to, że wszystkie albumowe czy okazjonalne zdjęcia powinny być nudne, jednakowe, prosto grzeczne i nijakie. Broń boze! Ale czasem mniejsza ilość nieco sztucznych prób kadrowania raczej pomaga. CO szkodziły nogi dziewczyn na 31, że je tak obcięto? Na 30 zamiast uciąć i tak nie wnoszącą dziewczynę pierwszą z lewej - trzeba było skadrować tak, żeby na lewo od gitary nie było już nic, a za to pokazać grającemu trampki.

Skosy ogólnie są niezłe, trzeba tylko wiedzieć, gdzie stosować i nie popadać w schematyzm. Ale, jako się rzekło - należy docenić to, że Autor szuka, bo ci co szukają, to znajdą, jak mówi pismo. Ważne, żeby się w tych poszukiwaniach nei zgubić w bocznych dróżkach.