Mam teraz dylemat, bo nie wiem co robić...
Czy próbować przywrócić do życia moją starą drukarkę (koszt to min. 100 + tusze), czy kupić nową.
Rozważam albo Epsona PX660 lub RX720W lub Canona PIXMA MG6250.

Która będzie tańsza w eksploatacji?

Zastanawiam się, czy kupować od razu z zamontowanym cissem, czy może spróbować z "wiecznymi kartridżami"?
Zaletą tych drugich jest taka, że aż tak bardzo nie zasychają przy dłuższym nieużytkowaniu.
A może w canonie opłaci się kupować oryginały?
W mojej obecnej RX585 komplet nowych 7,5 ml tuszy kosztuje prawie 200 zł i nie starcza to na zbyt wiele.