To też niczego większego nie kupuję. Małolaty skupiają się na duperelach, a nie potrafią opanować podstawowego warsztatu. Następstwem tego jest łatanie własnych błędów protezami tego typu. Co do camera obscura masz rację. Od 150 lat aparat fotograficzny to ciągle tylko dziura, migawka i materiał światłoczuły.