Inaczej być nie może, przecież zawsze nowszy model jest gorszy od poprzednika. Szczególnie jeśli wystawiającym ocenę jest posiadacz tego starszego modelu
Inaczej mówiąc musi się pojawić następca żeby poprzednik nabrał kultowości :grin:.
"Co do wspomnianego mojego obowiązku to chcę jeszcze dodać, że mój stosunek do tegoż obowiązku jest moją osobistą i całkowicie prywatną sprawą, co zwalnia mnie od wszelkich dalszych komentarzy, przypisów, suplementów i gloss." Kapitan Wagner