No ja o wycieczkach wlasnie myslalem. Wożę aparat na piersiach w toploadzie. Zoom, w moim przypadku T28-75 i troche waży i zajmuje miejsce. 50/1.4 jest niezłą, tylko juz sie robi z zestawu wystajacy gabart. Taka 40 nalesnik to bylby ideal, tylko ze krajobrazy juz beda mocno ograniczone. Wiadomo, coś za coś. Mialem swego czasu Canona S95 był super jakościowo. Na wycieczki idealny. W górach powyżej 5 tys brałem tylko jego. Tylko ze to znowu dylemat - jakość czy poręczność? Ech dylematy białych, bogatych ludzi
EDIT: naprawilem post, bo cos nie wyszlo. sorki za ingerencje. akustyk