Coś czuję, że w tym konkretnym przypadku mogło coś być nie tak ze strony sprzedającego i dlatego bez słowa kupujący się wycofał, choć mogę się mylić.
Co nie zmienia faktu, że jak dla mnie nie ma co robić z igły widły.
Nie sprzedał (bo może się śpieszył i nalegał-nie znamy faktów tylko opinie sprzedającego). Jak zależy to sprzeda kolejnym razem.