Chyba masz rację. Liczę się jednak z tym, że będę musiała się przeprogramować na inną współpracę z aparatem. Trasę oceniam ostrożnie, zanim pobiegnę muszę wiedzieć, gdzie się mogę potknąć ;-)
Pawelo1, w architekturze zewnątrz wystarczała mi ogniskowa 35 mm a bardzo często było to 86 mm. Czasami było ciasno we wnętrzach stąd pomysł stałki (ale to później). W krajobrazach kadruję podobnie jak w malarstwie pejzażowym (kiedyś zresztą malowałam i takie spojrzenie mi zostało). To węższe kadry, naturalne obramowania, mniejszy fragment ale z grą świateł. Poświatę mogę dodać w programie graficznym, ale sprzęt musi odwzorować subtelności światłocienia bez przepałów i czarnych plam w strefie cienia. Dzięki za objaśnienie mnożnika, jeśli to norma dla wszystkich, to dobrze :smile: