Pracowałem DeWaltem i Makitą na budowie i czułem różnicę w jakości- nie jestem budowlańcem. Młot Bosch GBH 11DE, pracował tydzień kując powierzchnie, do których teoretycznie powinno się użyć silniejszego narzędzia. Robiłem nim i zastanawiałem się co to za sprzęt... Nie czułem się "pro", ale później dowiedziawszy się o młotach Boscha trochę dobrego i mając doświadczenia z pracy uważam, że to sprzęt dla profesjonalistów, których w fotografii czy na na budowie nie określa dyplom czy akredytacja, ale ilość pracy i zmienne warunki, w których musi być wykonana. Wracając do L, to wydaję krocie, na trwałe narzędzia, cieszę się że zaufali im profesjonaliści i tym też podyktowany był mój wybór, bo jeśli taki sprzęt sprawdza się w trudnych reportażowych warunkach, to przy roztropnym użytkowaniu przetrwa moje kotlety.