Kupiłem to szkło i fotografując cieszyłem się jak dziecko dopóki nie zobaczyłem zdjęć na monitorze.... Kupując wcześniej 135, 85, 35 jakoś zawsze oglądając pierwsze zdjęcia robiłem wow a tu wręcz przeciwnie - zrobiło mi się smutno bo zdjęcia przypominają mi kitowy obiektyw z mojego starego Nikona D80. Ale z drugiej strony cały tydzień oglądałem zdjęcia w necie i te które mnie jakoś najbardziej wołały to były z tej 50tki. Kurde.... Co to za obiektyw :-) Trzeba się z nim zaprzyjaźnić i go jakoś nauczyć specjalnie obsługiwać czy co? A może faktycznie to poroniona konstrukcja Canona jest. Tyle skrajnych opinie w necie co do szkła jeszcze nie czytałem jak w przypadku tej eLki że sam już nie wiem co o nim myśleć...