Aerozol,Słony pył.Bałtyk jest prawie słodki,ale ocean słony.Na jachcie dwa razy dziennie szmatą z słodką wodą podłogi jesli się chce bez sztucznej szczęki pływać :-) .Osiada na metalowych częściach aparatu,w środku zasala.Ja już nie mówię o chluśnięciach wody.Lepi się potem,i biały osad pojawia.W zasadzie po dłuższym rejsie powinno się serwisować, żeby spać spokojnie.
Ja z wierzchu i gdzie się dało co parę dni szmatką z słodka wodą.W domu co się da juz starannie czyściłem.Do serwisu nie dawałem .W sumie to prawie czterdziesci lat,różne aparaty..Spadają,siada się na nich,zjeżdża po schodniach,obrywaja korbą i..... nic.
Jakoś tak jest :-) . Z Canonem 50E i małym O MjuII przepłynąłem z Karaibów [w pięciu] do Europy [na Lady B od Krzysia Baranowskiego,dwa miesiące,fatalna
pogoda,wilgotno było...już szły niże.. i wytarłem szmatką.Ok.
Tak że mocne toto.Wycierać,filtr na szkło i focić,focić..