Ej w sumie to nie taka glupia mysl , jestem z koszalina , mysle za dal bym rade przyjechac, zebrac jak najwiecej osob , uderzyc na rynek pogadac , napic sie czegos , jakies fotki , znowu sie napic czegos hyhy , byle wiecej osob bylo chetnych , no i termin jakos przy łikendzie , bo jednak jest wiekszosc osob pracujacych pewnie . Ok to ja bym mial jak na razie tyle do powiedzenia