Temat jest straszny - uprzedzając pytanie używałem obu 70-300 IS wrażenia miałem pozytywne zrobiłem sporo zdjęć mam wrażenie że im bliżej był fotografowany przedmiot tym było lepiej ale pewnie jest to ogólna prawda dla każdego obiektywu zakres powyżej 200 jest używalny ale nie należy się spodziewać cudów, co do 70-200 używałem 3 lata właśnie zmieniłem na kolejny 70-200, moim zdaniem to mocno niedoceniany obiektyw wart swojej ceny szczególnie jeśli to używka za 1600zł należy go używać świadomie - wycenić swoje możliwości utrzymania zdjęcia z ręki (realistycznie), zobaczyć jaka jest reakcja statywu albo głowicy na fotografowanie w czasie wiatru (warto rzucić okiem na LV powiększony 10x), ważna jest osłona przeciwsłoneczna jeśli źródło światła jest w kadrze to trzeba sobie ten kadr dobrze pooglądać - zwykle mały ruch obiektywem może zminimalizować flarę lub utratę kontrastu. Bardzo szybko okazało się ze 70-200 to dla mnie za krótko (pomimo że sprawdzałem exify moich zdjęć przed zakupem, no znalazłem kilka-kilkanaście kadrów na ok 600 - ale szybko się okazało że są to te kadry) więc zakupiłem jeszcze telekonwerter c 1.4 II. Co do używania przez amatorów to budowa mechaniczna 70-300IS jest znośna ale nie jakaś wybitna - może np. "klekotać" wysuwany element, co do budowy mechanicznej 70-200 to nie mam uwag, moim zdaniem amator będzie miał znacznie większe trudności jeśli będzie go chciał zepsuć.
Kupując należy ocenić czy zakres 200 mm jest wystarczający jeśli nie jest to sprawa jest raczej zamknięta nie ma tanich L-alternatyw (ale mi się napisało) budżetowych canonów (czy tamronów) 70-300IS(VC).