Sorry za OT, ale widze że kolega Mac ma 17-40/L i tamrona 17-35. Jak te 2 egzemplarze mają się do siebie optycznie (mechanika mnie nie interesuje)?
Czy tamron przy 35/f4 mocno mydli?
Sorry za OT, ale widze że kolega Mac ma 17-40/L i tamrona 17-35. Jak te 2 egzemplarze mają się do siebie optycznie (mechanika mnie nie interesuje)?
Czy tamron przy 35/f4 mocno mydli?
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
a musisz sie o to pytac wtym watku, ktory dotyczy zupelnie inych obiektywow? sa wiadmosi prywatne, mozesz skorzystac i zapytac sie na prv.Zamieszczone przez mirhon
Ma kolega 100% racji :-) ... tak też zrobiłem.Zamieszczone przez Jac
A co do wątku to dodam że sam kupiłem używany 70-200/f4 zamiast nowego 70-300IS. Ten 70-300Is jest fajny ale zdecydowanie za drogi...a teraz nie dość że wydałem 400 zł (2400 za nowy 70-300IS) mniej to mam optycznie i mechanicznie lepiej :-)
Ja się przekonałem do 70-200/4L dopiero za 2 podejściem, pierwszy egzemplarz (nowy) był bardzo średni i AF trafiał tak na 70%...
Generalnie stwierdziłem że to szkiełko lubi światło i kontrasty i wtedy pokazuje klasę - wtedy widać różnicę między nim a 70-300IS. Jak światło jest do bani to obydwa (jeśli nie poruszysz) wydają się być podobne...
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
Moim zdaniem każde szkło "lubi" światło i kontrasty. Jak jest jedno i drugie to różnica między eLką i szkłem amatorskim (jeżeli nie są walnięte), przy tych samych nastawach, jest niewielka (jeżeli w ogóle jest).Zamieszczone przez mirhon
Klasę szkła poznać można po tym jakie ma osiągi w słabych warunkach.
W przypadku tych 2 ciemnych zoomów jest akurat odwrotnie...pomijając IS gdy jest pochmurnie i niezbyt kontrastowo/kolorowo to idą łeb w łeb. Róznice wychodzą jak masz dobre światło i kontrastową scenę. L ma lepsze kolory/kontrast i oddaje więcej drobnych detali - tak wynika z moich obserwacji i porównania konkretnych egzemplarzy.Zamieszczone przez p13ka
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
Nie będę się spierać. Skoro jest tak jak piszesz...Zamieszczone przez mirhon
Ja mam inne doświadczenia. Miałem wieeele szkieł amatorskich. Były i Sigmy, Tamrony, Canony... i jak fociłem w ładną pogodę różne spacerówki itd. to wszystkie dawały mi bardzo ładne fotki. Jak coś było spartolone, to była tylko moja wina. Problem natomiast zawsze powstawał, gdy trzeba było focić w trudnych warunkach, gdzie albo AF się nie wyrabiał, lub było za mało światła i dostawałem albo mydło na pełnej dziurze przy skrajnych ogniskowych w zoomach, albo też czasy wychodziły za długie.
W innym poście http://www.canon-board.info/showthre...?t=7025&page=3 (swoją drogą nie wiem, czemu to wszystko nie jest w jednym temacie) pisałeś, że 70-300IS Ci bardziej podpasował w porównaniu do 70-200/4, bo był bardziej użyteczny (IS + dodatkowe 100mm), a i jakość zdjęć była dobra. No i dobrze, bo to prawda.
To co głównie podkreślasz teraz w 70-200/4, jako walory bijące 70-300IS, to wyższa jakość fot w dobrych warunkach.
Kontrast i kolory, hm... jeżeli zdjęć nie poddajesz późniejszemu postprocessingowi to faktycznie jest to istotne.
Lepsze odwzorowanie detali? Niewątpliwie tak, tylko... przy jakim powiększeniu to widać, jaka jest skala tej różnicy i jakiego formatu odbitki zamierzasz robić?
Mógłbyś pokazać jakieś porównanie? Sądzę, że dla osób, które czytają ten temat, i mają/będą mieć podobne dylematy, będzie to niewątpliwie bardzo pomocne.
Jak brałem te szkła i pisałem ten post to nie wiedziałem do końca co wezmę.Zamieszczone przez p13ka
Po zastanowieniu (2 tyg) doszedłem do wniosku że potrzebuję tele do zdjęć przy dobrym świetle. Planuję dużo zdjęć nad wodą (wybieram się do chorwacji) i wiem że będę kadrował stąd ważne detale przy powiększeniach.
Zabawa z polarem przy 70-300 jakoś mnie dodatkowo zniechęciła.
IS się przydaje gdy światło jest nie bardzo albo chcemy dość przymknąć aby zwiększyć DOF. W moim przypadku IS nie miał aż takiego znaczenia...
Postaram się znaleźć fotki z tych testów i coś pokazać.
Jeszcze raz podkreślam że z nie L'kowych tele ten nowy 70-300IS jest zdecydowanie najlepszy, prawie tak dobry (optyka) jak 70-200/4L, ale
dla mnie jednak to PRAWIE robi różnicę :-)
Zapomniałem dodać że ja robię tylko w RAW i każde zdjęcie poddaję postprocessingowi...takie moje małe zboczenie :-)
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex
Powiem tak: przez 2 tygodnie miałem w domu nowe: 70-200/4L i 70-300IS.Zamieszczone przez mmsza
Robiłem różne pseudo testy i fotki na dworze i nie mogłem się zdecydować...
Coś mi w tej L nie pasowało niby ostra, ale nie zawsze (nie były to poruszenia) i kontrast praktycnie ten sam co w 70-300. W końcu zdecydowałem że wezmę 70-200 ale 2 egzemplarz. W między czasie nadarzyła się okazja kupna używki w dobrym stanie, a że sprzedający mieszkał w pobliżu zdecydowałem się pojechać z notebookiem na testy :-).
Te "testy" były o kant ****...siedząc w samochodzie z notebookiem na kolanach w jasno oświetlonej kabinie widziałem tylko że nie jest gorszy od nowego 70-200 którego wziąłem dla porównania...
Kupiłem prawie w ciemno i jadąc do domu miałem mieszane uczucia... postanowiłem się przyjrzeć dokładnie i jeszcze raz porównać z tym nowym...
Podpiąłem zakup do body i machnąłem trochę fotek na dworze (te same robiłe nowym wcześniej wiele razy). Jak zobaczyłem fotki to nowego nawet już nie podpinałem... Z ciekawości looknąłem jeszcze raz na fotki z testu (te co oglądałem w samochodzie) i potwierdzam że co 3 była mydlana a drobne detale (100% crop) z używki były wyrażniejsze....
Wnioski: Nie ma szkieł które kupuje się w ciemno...każdy obiektyw dobrze jest samemu sprawdzić.
Canon 20d + Tamron 28-75/2.8 + Canon 70-200/4L + Speedlite 550ex