Nie jestem "miszczem" macro ale z moich doświadczeń raczej nie polecam soczewek bez względu na powiększenie, bo jednak zniekształcają. Kiedyś robiłem z pierścieniami, tyle że Delty, ale teraz mam konwerter macro Raynoxa (250) i jak dla mnie to jest na razie najlepsze rozwiązanie (oczywiście poza obiektywami dedykowanymi do macro). IMHO możesz sobie podarować soczewki, ja teraz używam ich tylko jako szkieł powiększających (+4 i +10).