Mieliśmy w domu telewizor Agat. Jak wprowadzili drugi program TV trzeba było mieć specjalną antenę, której oczywiście nie można było kupić. Ile mój tata się nakombinował wymyślając substytut takiej anteny. Ale się nie udało.
Pilota zrobił mój kolega z kija od szczotki. Działało tylko ON/OFF i trzeba było ostrożnie używać aby nie strącić telewizora ze stolika.