Wprowadzenie DVB-T to przysłowiowy młyn na wodę dla wszelakiej maści naciągaczy czy błyskotliwych "szpeców" marketingu. Praktycznie każda poprawnie działająca obecnie instalacja antenowa będzie odbierać transmisję cyfrową. Ale dopóki nie będzie kampanii informacyjnej z prawdziwego zdarzenia, ludzie nieobeznani z kwestiami technicznymi nadal będą padać łupem oszustów. Jak dla mnie obecna kampania bardziej służy właśnie tej "ciemnej stronie" biznesu antenowego, wywołując panikę, że jutro nie będzie teleranka. Ale żeby dokładnie wyjaśnić co i jak, to już nie łaska. I jak długo będzie się utrzymywać taki stan niewiedzy technicznej, tak długo ludzie będą kupować nowe superaśne anteny, hiper-turbo wzmacniacze, cyfrowe kable i wtyki, wszystko z napisem DVB-T, nie mając świadomości, że to taki sam sprzęt jaki mieli dotychczas, różniący się jedynie ów magicznym akronimem-wytrychem.