Chyba do tego celu użyję średniodystansowego "ptakoroba" (mowa o C 55-250 IS II) i jak tylko pozbieram się po fali krytyki :razz: i skończę czytać "Ekspozycję..." Petersona ruszę na łowy. Efekty oczywiście zamieszczę.
Pytanie jeszcze takie: co polecilibyście do średnio-szerokich planów natury z bliska, tzn. plan w okolicach tego, co rozłożone pawie, bo moja sigma 17-70 ma straszny problem z focusem na moim body. Zrobi jedno ostre zdjęcie na 5, więc muszę się jej pozbyć. Czy ktoś z Was używał tamrona 17-50 2.8? Szukam czegoś zamiast kita, co używane można kupić do 1000zł. Jeżeli pytanie nieodpowiednie na ten wątek proszę zignorować.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tutaj mam jeszcze jedno. Ten sam dzień i sprzęt.
10.
Zanim zaczniecie wytykać błędy pozwólcie, że sam sobie wytknę:
zdjęcie miałoby moc gdyby:
-było z poziomu głowy ptaka, albo z gleby
-było albo przesunięte w lewo (tak żeby był cały traktor), ewentualnie był szerszy kadr, bo tu ogniskowa 47 (ekwiwalent dla pełnej klatki 75)
mam rację?
-albo z innej beczki - stał za samicą pawia tak, żeby zrobić ją na tle rozłożonego samca (coś jak dziecko i rodzic pingwinowie:razz: tylko że z pawiami)
W tych zdjęciach zależało mi na chwytaniu momentu, a o kadrowaniu nie miałem zielonego pojęcia. I dalej mam mniej niż znikome.:razz: