było i to parę razy.
Polamer, Polonez czy ciocia Hela nie mają tu nic do rzeczy. Towar jest clony na podstawie zadeklarowanej wartości plus koszty transportu i jego ubezpieczenia, a następnie VATowany. Wartość deklarowana może zostać przez celników zakwestionowana i obliczona po ichniemu. Tyle jeśli chodzi o przepisy prawne. Reszta to szczęście lub jego brak. Czasem się opłaca, czasem - jak zresztą napisano tu wielokrotnie - bywa bolesne. Ty decydujesz, ty wybierasz.