Do mnie przyszła paczka z Canonem 100/2.8 Macro USM, tzn. jeszcze leży na poczcie. Po załatwieniu formalności celnych (przysłali mi fakturę którą musiałem przetłumaczyć i odesłać) naliczyli mi opłaty, miałem pecha (a może to oni się pomylili) i oprócz cła dowalili mi jeszcze 22% VAT co w sumie daje opłatę 446,50 zł - co trochę przyćmiewa radość z posiadania w końcu tego szkła bo wyszło po polskiej cenie, za to bez gwarancji i zajęło to 3 tygodnie.
Myślałem że nawet jak mi coś dorzucą to tylko tak jak JABLAMowi jakieś 5% cło... a tutaj coś takiego. Da się coś jeszcze z tym zrobić czy rzeczywiście po prostu miałem pecha? :/