Dokładnie tak, ale nie do końca. Ten znacznik ułatwia użycie filtra, jeśli z jakiegokolwiek względu jest utrudnione obserwowanie efektu, jaki filtr daje. Dawno temu, przy aparatach z celownikiem lunetkowym, filtr ustawiało się obserwując przez niego scenę okiem, a potem zakładało na obiektyw. Nie zawsze na filtrze jest trójkąt, przeważnie jest to kreska spełniająca te samą rolę. Nie zawsze chodzi nam o maksymalny efekt polaryzacyjny, więc chodzi o to, aby kąt, o jaki kreska jest odchylona od osi pionowej filtra w momencie, gdy ustawiliśmy filtr na oko, był taki sam po założeniu go na obiektyw. Warto to przećwiczyć gołym okiem.