W fotografii, podobnie jak w samochodzie na chamulcach, oleju i oponach jest kilka rzeczy na których nie wolno oszczedzać. Na pierwszym miejscu stawiam optykę, a że filtr jest jej składnikiem to masz gotową odpowiedź. Omijaj szerokim łukiem Matiny, Kingi itp. wynalazki. Nie polecam szczególnie tańszych modeli Hamy i Hakuby, a możesz się przyglądnąć firmom Heliopan, B+W, Hoya i Marumi. Nie znam Soligorów, Canonów i innych. Co prawda polecone przeze mnie firmy również produkują zwykłą badziew (np. Hoya z jej zieloną serią) ale te z wyzszej półki są naprawdę godne polecenia. Co prawda canonowski 18-55 nie jest też szkłem wysokich lotów ale założenie do niego Kinga może doprowadzić do totalnej porażki.
Generalnie proponuję wprowadzić zasadę: jeśli oszczędzać to na wszystkim poza optyką. Załóżmy że wachasz się pomiędzy kupieniem 10 czy 20D z kitem a 300D. To wybież 300D, a za 800 - 900$ kup kawałek pożądnego szkła.
Raz założyłem do Ds'a 28-90. Efekty były opłakane. A 300D z 17-40 sprawuje sie znakomicie.