To Ty już lepiej zostań w PL, tylko po kasę jedź do Szwajcarii :wink:Zamieszczone przez muflon
To Ty już lepiej zostań w PL, tylko po kasę jedź do Szwajcarii :wink:Zamieszczone przez muflon
Nie daje zadnych gwarancji na dzialanie szwajcarskich plynow zmywakowych w kontekscie czyszczenia filtrowZamieszczone przez muflon
![]()
Moze byc tak, ze kapitalisci dodali jakis srodkow nablyszczajacych czy jakiejs lanoliny i fitr sie zasyfi jeszcze bardziej. Co Ludwik, to Ludwik.
E tam Ebaje... ja z dobroci serca bym wyslal - prezentowo.
EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000
No więc wypróbowałem to czyszczenie płynem do mycia naczyń... Hmm, na pewno jest lepiej niż innymi metodami ("płyn do czyszczenia optyki", róg od koszuli itp.). Niestety nie miałem całego "sprzętu" Pszczoły (mikrofaza), ale i tak zniknęła cała ta denerwująca niebieska poświata na filtrze. Ogólnie wrażenia na plus, choć zawsze mogłoby być jeszcze lepiej ;-) Dzieki za hinta!
a jedno pytanie: jestescie pewni, ze chemia nie scieracie warstw przeciwodblaskowych?
bo wyczysczenie filtra na glanc, ktore gratis zrobi z niego niepowlekane badziewie, to nie jest chyba dobry pomysl :/
a jak muflon pisze o zniknieciu poswiaty, to mam niejasne podejrzenie, ze do tego doszlo. filtr powlekany powinien miec kolorowa poswiate (wprawdzie raczej zielona albo zoltawa niz niebieska, ale kto wie...) i jesli to znika, to mam obawy, ze szkielko nadaje sie juz tylko do zakrecania sloikow...
Ale po pierwsze primo: w moim drugim filtrze (też SHMC), który jest w "nieco" lepszym stanie, bo ma tylko kilka miesięcy i nie dmuchały na niego np. strugi gorącego powietrza z dyszy F-16 ;-) nie ma żadnych takich fioletowych efektów. Po drugie primo: ta "poświata" nie była jednolita, tylko taka w kształcie hmm... no w kształcie zabrudzeniaPo trzecie primo: pożyjemy (pofocimy), zobaczymy
(ale też o tym problemie myślałem)
Ja czyszczenie filtru (jakas zwykla HOYA) Ludwikiem robilem na egzemplarzu niepowlekanym powlokami odblaskowymi, a poswiata niebieskawa tez na nim byla. Wczesniej Ludwika testowalem na moich okularach. Okulary mialy naniesione powloki antyodblaskowe i powloki antyUV. Po czyszczeniu Ludwikiem zanioslem okulary do optyka celem sprawdzenia stanu powlok z zamiarem, ze jesli zeszly to poprosze o naniesienie nowych. Optyk powiedzial, ze nie ma potrzeby. Ale powloki na filtrach to zapewne inna bajka.
EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000
Chcę kupić filtr polaryzacyjny i chciałbym zapytac o Wasze doświadczenia w tym temacie...co polecacie itd. Posiadam EOSa 300D + 18 - 55 no i powoli chcę zacząć dokupowywać inne akcesoria. Jednakże w przypadku filtrów mam pewien problem. Jak wygląda sprawa z mocowaniem? Czy będę potrzebował również jakiś adapter? Przeglądałem archiwum i linki, które podrzuciliście, ale generalnie nadal nie wiem co wybrać i chciałbym byście przedstwili Wasze subiektywne opinie na ten temat. Powiedzcie coś o filtrach, z którymi Wam się najlepiej pracuje. Oczywiście to samo dotyczy filtrów połówkowych. Czy warto coś takiego kupić? Jakie są za i przeciw?
Pozdrowionka.
Przeciez jest masa watkow z rankingami filtrow.
Mocowanie: gwint dostosowany do srednicy obiektywu albo system cokin.
Polowkowy: b. przydatny w krajobrazach, byl tez specjalny topik o tym.