W opisywanym przeze mnie problemie nie ma znaczenia, czy światła jest dużo czy mało. W słoneczny dzień, na kontrastowym obrazie pomiar AF myli się również. Myślę, że to jednak wina jakości tych sensorów AF czy jak im tam.
W opisywanym przeze mnie problemie nie ma znaczenia, czy światła jest dużo czy mało. W słoneczny dzień, na kontrastowym obrazie pomiar AF myli się również. Myślę, że to jednak wina jakości tych sensorów AF czy jak im tam.
Drogi Jurku sam zaczales pisac o wielkosci sensora AF, zacytowac Ci? Czy sam sobie poiwtorzysz? I nie zastosujesz wiekszego lustra, np. takiego z lazienki w lustrzance Af. To byloby za proste. Lustro jest takie jaka jest powierzchnia nosnika.
Bogunow- tak masz racje w sloneczny dzien powinno wszysto zagrac.
Czesc.Ch.
Spróbuj znależć tą moją wypowiedź!Zamieszczone przez chomsky
Primo nie ma pojedynczego czujnika AF! Jest ich jakaś konkretna ilość i rozmieszczone są na powierzchni równej powierzchni matrycy! Tylko tak mogłem napisać.
Jeśli więc ta powierzchnia jest mniejsza w przypadku dSLR z cropem 1.5 dwukrotnie, a w przypadku dSLR z cropem 2 (Olympus) aż czterokrotnie, to błąd kątowy ustawienia lustra głównego, lub pomocniczego, rodzi w efekcie większy błąd liniowy na powierzchni na której znajdują się czujniki AF! Odpowiednio większy dwu, lub czterokrotnie. Taki jest mój wniosek, niewykluczone, że słuszny![]()
Na lustro pada dokładnie tyle światła na ile pozwoli obiektyw i światło doń wpadające. Jeśli zastosowany jest w dSLR z cropem obiektyw od FF, to ilość światła padająca na lustro jest dokładnie taka sama w przypadku Twojego 20 letniego korpusu FF, jak i współczesnej lustrzanki cyfrowej, jeśli do obydwu podpoięto taki sam obiektyw.
Pytanie ile procent światła przechodzi przez półprzepuszczalne lustro? Dlaczego teraz miałoby go być mniej niż kiedyś? IMHO bardziej liczy się w rachunku powierzchnia lustra pomocniczego, które całą swoją powierzchnią światło odbija w kierunku czujników.
I wreszcie to co najistotniejsze, czyli deklarowane parametry producenta. Wybrałem dla porównania 3 lustrzanki Canona i podaję Ci deklarowany przez producenta zakres działania AF:
EOS1 (analog, FF, rok. prod. 1989-1995) EV1-18
EOS1DsMkII (cyfra, FF, obecnie produkowany) EV 0-18
EOS 20D (cyfra, crop, obecnie produkowany) EV -0,5-18
Jak widzisz nijak nie pasuje to do Twojej hipotezy :rolleyes:
No i masz ci los, nie pasuje. Musi czujniki sa bardziej czule. Z ta wielkoscia katowa to masz racje ( tak se porysowalem po kartce).
Czesc.Ch.
Z mojego doświadczenia wynika, że jest odwrotnie.Zamieszczone przez TomekD
Dokładnie te same obiektywy miałem przy 20D i 5D. Przy 20D podczas sesji ślubnej miałem często ponad 30 nie trafionych zdjęć. Przy 5D góra 5 (w ostatnią miałem 3). Do tego należy pamiętać, że dochodzi też efekt błędu ludzkiego.
Więc braku prezycji AF można szukać w wielu miejscach, ale nie przy precyzji szkieł.
Jarek
Podzial w Canonach o ile pamietam (do sprawdzenia w patentach) to 60% do wizjera i 40% na czujnik AF.
Wyjechaliscie z tymi lustrami... Nie ma kompletnie znaczenia jakie duze jest lustro do tego ile pada swiatla na czujnik. Obiektyw daje okreslona ilosc swiatla na mm^2 i to sie liczy. Czujniki sa okreslonego rozmiaru, znacznie mniejsze od luster wiec i lustro z 1.6 ma zapas. Wieksze lustro nie skupia nagle 50% ekstra na czujniku bo to nie soczewka. Dany mm^2 czujnika odpowiada temu samemu na lustrze. Skoro na lustro pada taka sama ilosc na dana jednostke powierzchni to i na czujnik bedzie padac to samo. Ilosc swiatla na czujniku jest taka sama zawsze i zalezy tylko od wielkosci czujnika a nie od towarzyszacych mu luster.
Jakie rozmieszczenie na powierzchni rownej powierzchni matrycy? Gdzie?na powierzchni równej powierzchni matrycy!
Chyba w kompakcie ostrzacym matryca...
Popatrzcie na wizjery 20D i 5D...
http://www.dpreview.com/reviews/Cano...erviewdiag.jpg
http://www.dpreview.com/reviews/Cano...finderdiag.jpg
Tak samo jest z 1D i 1Ds... jeszcze lepiej to widac.
http://www.dpreview.com/reviews/cano...viewfinder.gif
http://www.dpreview.com/reviews/cano...viewfinder.gif
Jakos nie wyglada zeby ta wielka powierzchnia dookola byla wykorzystana na czujniki... Czy wyglada na to, ze ta wieksza matryca (i odpowiadajacy jej wizjer) wplynela na zmiane rozmiaru czujnika? Skoro obraz czujnika na matowce jest tej samej wielkosci to i czujnik sie nie zmienil wielkoscia. W obu widac duzo wieksze wizjery z taka sama wielkoscia czujnikow AF w nich umieszczonych...
Skoro ilosc swiatla jest niezalezna od wielkosci luster a tylko od wielkosci czujnika i czujniki sa takiej samej wielkosci niezaleznie od cropa to skad u licha roznica? No napewno nie od czujnika
Chomsky, Co jak co, ale czulosc nie bierze sie tylko z wielkosci elementu w czujniku...
Ostatnio edytowane przez KuchateK ; 08-02-2006 o 21:26
...
Co tam w patentach grzebac. W instrukcji jest informacja:Zamieszczone przez KuchateK
- "współczynnik przepuszczania 40:60" (eos 350D i eos 20D)
- "współczynnik 'transmisja : odbicie' = 40 : 60" (eos 300v)
EOS 300v + BP, EOS 350d, EFs 18-55 3.5-5.6 II, EF 28-90 4-5.6 II, EF 75-300 4-5.6 III, EF 50mm 1.8 II, EF 85mm 1.8, Auto Revuenon 135 2.8, Pentacon 200 4, 430EX + rożny osprzęt; FED 5B; LOMO LK-A; Lubitel 166B; Minolta AF Big-Finder; Umax AstraCam 1000
To dobrze w takim razie pamietam
A tu cos innego...
http://www.cdrom.pl/index.php?title=...zej_i_AF_w_SLR
...
A pomiar ekspozycji? Skad bierze swiatelko, moze chociaz tak z 1 %?
No dobrze skoro jest 60 do 40 to jak lustro jest mniejsze to te 40% to nie te same 40% z lusterka FF. Przyjmijmy, ze minelo troche czasu i czyjniki sa z materii czulszej. Ale sa i mniejsze. Na mniejsza powierzchnie( czujniki spod cropa) pada mniej swiatla niz na wieksza( czujniki spod FF). Na dodatek i tak tego swiatla jest mniej bo lustro male. Mamy tego dowody w ciemnych wizjerach. Nawet jak materia lepsiejsza to moze byc za malo. Co do tej niezgodnosci katowej, to mnie troche przekonuje mysl, ze przeciez AF bladzi w bdb oswietleniu ( slonce).
czesc.Ch.
Światłomierz jest umiesczony nad pryzmatem, za kolejną półprzepuszczalną powierzchnią...Zamieszczone przez chomsky
AF błądzi w 300D i 20d, bo użyto w nich mniej czułych układów AF. Odległość bazowa sensorów i ich ilość (dla jednego pola AF) określa jakość pracy systemu autmatycznego pomiaru ostrości. W 20d pewnie trudno by było zrobić 35 polowy AF, można zaś bez specjalnych problemów zaimplementować równie skuteczny system AF co w 1d. Może specyfika mocowanie EF-S zmusza Canona do montowania sensorów AF o mniejszej odległości bazowej, może kwestie marketingowe. Dla tanich puszek, dokładność ustawiania ostrości wynosi wartośc głębi ostrości, dla puszek profi 1/3 tej wielkości. Widzisz różnicę?Zamieszczone przez chomsky
Pozdrawiam
Radek "Radio Erewan" Przybył
http://www.fototv.pl