Znajomy stwierdził również, że w serwisie gość zostałby olany, a usterka nie podlegałaby gwarancji (jeśli takowa by jeszcze była). On sam miał 70-200 I i w tamtej sztuce po takim przestawieniu ogranicznika również trzeba było pomóc szkłu i ruszyć je ''z kopa'' (poruszyć pierścieniem ostrzenia). W sumie rozwiały się wszelkie moje wątpliwości co do tego szkła. Po prostu jest sprawne i ''taki jego urok'', a raczej starszych konstrukcji USM i ograniczników. W związku z tym chyba nawet nie pokryje ewentualnej wysyłki szkła do serwisu (zresztą po takim czasie mógł sam coś zepsuć i teraz chcieć naprawić to na mój koszt...) bo jest to bezcelowe, a szkło faktycznie jest ok.



Ciekawe podejście do tematu. A ten znajomy to jakiś rzeczoznawca, pracownik serwisu, że jego
zdanie jest aż tak decydujące? Skąd wie, że w serwisie zostałby olany? Skąd wie, że usterka
nie podlegałaby gwarancji. Z logicznego punktu widzenia powinna jak najbardziej !


Niestety tak się zdarza, że statystycznie to sprzedający są częściej "nieprecyzyjni" w opisie
przedmiotu niż kupujący próbują "naciągnąć" sprzedającego. Nie twierdzę, że akurat ma to
miejsce w tym przypadku....