Teoretycznie możnaby testować tylko jeden obiektyw i to pierwszy z brzegu. Ale tylko teoretycznie. Obiektywy testowane przez różne osoby, przechodzące z rąk do rąk i przesyłane w paczkach z miejsca na miejsce ulegają uderzeniom o podłogę. A ten process jest niesymetryczny zgodnie z zasadami termodynamiki, czyli jest mało prawdopodobne, że takie wymsknięcie sie z rąk albo ciepnięcie listonosza stworzy perełke, raczej odwrotnie. O tym mogą cos powiedzieć lensrentals.