Jest to obiektyw z oficjalnej dystrybucji, więc przeszedł kontrolę jakości. Generalnie mam sporo zastrzeżeń do testów Arka i jego ekipy, ale zgadzam się, że należy testować obiektyw czy aparat "pierwszy z brzegu", właśnie dlatego, że przeszły kontrolę jakości.
Powtarzając ich argument - jeśli wynik będzie kiepski - robimy test innego obiektywu. Ten jest super. Co pisać? Jeśli od razu trafimy na super sztukę - co robimy? Szukamy gorszej? Przecież zawsze może się okazać, że ten super obiektyw to była perełka, jedna na tysiąc.