Tulipan przyda się jak będzie dużo fotografów i trzeba będzie sobie drogę utorować na miejsce.A tak przy okazji robić zdjęcia z tulipanem, czy bez sensu go zakładać?
A jeżeli Ci chodzi o tą osłonę przeciwsłoneczną o tej nazwie, to nie widzę powodów by nie używać jej zawsze. Jest to ochrona soczewki. Zawsze jakaś.
Fakt na oświetleniu to oni się nie bardzo wyznają. Bo całą reszta to kotletowy standard.Błąd logiczny! Na przyszłoniedzielnej komunii mojego dziecka, jako jedyny wybrany przez proboszcza fotograf, ma robić zdjęcia ktos z firmy http://www.bertoni.com.pl/ Jak się dowiedziałem, to usiadłem z rozdziawioną twarzą i z osłupienia nie wyszedłem przez kilka minut.
ZAWSZE może się zdarzyć, że "profesjonalny" fotograf zrobi gorsze zdjęcia.
Dziękuję, mojego nie mam czasu używać. Ale mogę zrobić rozeznanie wśród znajomych.Rzucam moje hobby. Chcesz kupić mój sprzęt?
Pisałem w tej sytuacji, na szybko i w ogóle. Są fotografie które pokazują co gra w duszy. Rzadkie dość.A tak na poważnie to są miliardy zdjęć które ukazują duszę... już nie mówiąc o tym że da się wręcz spojrzeć za kadr. Zależy czy pstrykasz, czy robisz zdjęcia.
Przecież nikt w Ciebie nie wątpił. Po prostu napisałem, że jest uważam to za niestosowne, żeby akurat swoje hobby realizować w takiej chwili i w takim miejscu. Takich pasjonatów co im czasem wyjdzie będzie pewnie jeszcze z 5 do 10 na sali. Jak nie lepiej. Zależy jak duży kościół i jak dużo dzieci. Jakby się wszyscy rzucili z aparatami to byłoby ciasno.ja osobiście jestem amatorem, ale czasami uda mi się pstryknąć fajną fotkę.
Bo lubię. I raczej nie oddaję duszy, bo zazwyczaj fotografuję obiekty bezduszne.Ale taki jest cel fotografow pasjonatow, bo po coz innego zdjecia robisz?