Żona nosi aparat w torebce, więc pasek odpada, zamówiłem więc coś takiego: http://tinyurl.com/cjdwsd9
Żona nosi aparat w torebce, więc pasek odpada, zamówiłem więc coś takiego: http://tinyurl.com/cjdwsd9
5DII+17-40+24-105+70-300IS+105+50=5DII+121-300IS=121+5(DII-60IS)
Moja też chciała nosić w torebce.
Zaryzykowałem, kupiłem ten pasek i "na siłę" ubrałem w niego żonę.
Po kilku godzinach chodzenia z aparatem......."dzięki że mnie zmusiłeś, nigdy więcej w torebce"
Sam używam paska, miałem więc wewnętrze przekonanie o słuszności rozwiązania.
Jeśli stosujesz sam jakąś inną metodę.... to braknie Ci determinacji.
Szwendanie się po obcych miastach z aparatem w pleckau/torbie to nieporozumienie.
Noszenie na szyji lub przymocowany do nadgarstka/ręki to uciązliwość i brak wygody.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 03-07-2012 o 10:05
Nawet do podróży wolałbym S100-większa matryca,jaśniejszy obiektyw,wbudowany trzystopniowy filtr ND-to dla mnie ważniejsze od długiego zuma i GPSa.
Gdybym kupował dla siebie to ja miałbym, z opisów i testów, dylemat czy RAW w S100 czy też zoom w SX260.
Jaśniejszy obiektyw mnie nie przekonuje przy istnieniu stabilizacji, kwestia zamrożenia ruchu przy takich opóźnieniach migawki to czysto teoretyczne rozważania.
Nie znam S100, w SX260 "fajna" jest funkcja zdjęć nocnych z ręki.
Sam jestem zaskoczony skutecznością.
Mam w planach spróbować to zrobić lustrzanką i programami do HDR które "wyrównują" zdjęcia.
jp
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Przeglądnąłem owe 4 zdjęcia z tego linku.
Wiem, teraz myślę tendencyjnie, jestem zwolenikiem paska.
Czyli ;
- masz w damskiej torebce aparat w tym pokrowcu
- wyszukujesz w torebce, wyjmujesz, wieszasz na szyji
--zdejmujesz klapkę do zdjęć i ją chowasz do torebki
--zdejmujesz klapkę i zwisa
- robisz zdjęcia
na koniec sesji składasz i chowasz do torebki by powtórzyc za chwil kilka całą procedurę ?
Też trzymam swój aparat w plecaku "fotograficznym" i tam też miejsce na SX260 w podróży, domu, hotelu.
Gdy wychodzimy "w teren" to na pasek "na stałe"
Dla mnie noszenie na szyji lub "przywiązany" do ręki/nadgarstka to duża niewygoda.
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 03-07-2012 o 13:50 Powód: Automerged Doublepost
Ja to widzę tak:
wyciąga z torebki aparat w futerale otwiera z zatrzasku pokrowiec i on wisząc sobie pod aparatem czeka jak zrobi zdjęcie, jeśli więcej niż jedno to zakłada na szyje pasek, jeśli to koniec sesji zapina pokrowiec i wędruje do czeluści torebki.
Jeżeli robi jeszcze więcej to ta część wisząca po odpięciu może poczekać w torebce na resztę.
Natomiast półtorametrowy pasek w torebce uczyniłby bałagan tam znajdujący się jeszcze większym.
Ale nie to piękne co jest piękne, ale co się komu podoba.
pozdrawiam
5DII+17-40+24-105+70-300IS+105+50=5DII+121-300IS=121+5(DII-60IS)
No mam, tylko że żona uczepiła się kamery i z wyjazdów mamy zawsze moje zdjęcia i jej film.
Czasem trzeba brać lustrzankę, ale na wakacyjne wyjazdy (a jeżdżę, nie chwaląc się częściej i czasem dalej, niż ty) zabieram kompakt. Moim zdaniem s100 (też z GPS-em) byłby lepszy, ale ty możesz mieć inne zdanie. Czemu, spróbuję wypunktować.
Dla mnie zoom 5x (24-120 mm) jest wystarczający. Jeśli potrzebny mi detal, to go mogę wykadrować, bo matryca w s100 jest większa. W SX260 ma 6.17 x 4.55mm, co daje powierzchnię 28.07 mm2. W s100 jest większa, 7.6x5.7mm a więc powierzchnia wynosi: 43.32 mm2. A na większej matrycy, lepszy obiektyw potrafi szczegóły rysować po prostu lepiej.
Za s100 przemawia też duży otwór obiektywu. Chodzi o te zdjęcia nocne właśnie plus możliwość pewnej zabawy głębią ostrości. No i masz RAW, a więc możliwość np. odzyskania np. szczegółów w światłach i cieniach na zdjęciu, robionym w trudnych warunkach. Co prawda, można sądzić, że RAW to i u siebie będziesz miał, jak chłopaki z CHDK zrobią.
Ale to są szczegóły. Dla mnie na korzyść s100, jako dla kobiety przemawia po pierwsze to, że jest ciut mniejszy - 99x60x28 mm i 106x61x33 mm, a także lżejszy - 198 g i 231 g. To dla kobiety ważne. Masz maksymalnie do zdjęć w nocy 6,400 ISO (w SX 3,200 ISO). Właśnie dlatego zadałem ci to pytanie.
Napisz, po całkowitym wyłączeniu, jak długo szuka u ciebie Canon satelit, by był gotowy do działania, bo w TZ30 trwa to bardzo długo.
Przy okazji, na wszelkich wyjazdach kompakt trzymam na szyi na smyczy. te 20 deko można tak nosić, a ręce są wolne. Do tego mały patent. Kompakty są bardzo lekkie, a czasem nie ma statywu i trudno coś precyzyjnie wykadrować. Właśnie ta smycz, do której przywiązuję coś, co mam w pobliżu (ostatecznie butelkę wody mineralnej) powoduje, że w rękach mam powiedzmy półtora kilo, mięśnie są lekko napięte i zdjęcie o wiele łatwiej się kadruje (trudniej poruszyć), szczególnie przy większym zoomie. Sprawdzone.
No cóż, z małymi aparatami też jest kłopot, jak i gdzie je przechowywać/przenosić. na ogół gdy się kupuje aparat to tego problemu sie "nie widzi".
Gdy to prezent dla osoby która używa "od święta" no to jeszcze....
Żona dostaje furii gdy jej proponuję, żeby kupiła torbę/torebkę która ma zamek od dołu.
jp
Odnośnie canona s100
http://www.fotopolis.pl/index.php?n=...m-z-obiektywem
No i dobrze. Gdyby wszyscy lubili to samo, to....
U mnie żona zadowolona, ja też ze swojej lustrzanki.
Wczoraj u nas lało (grad), nie miałem okazji zrobic testu lustrzanką, nocne, z ręki, (nie za duże ISO, to samo naświetlenie) i próbowac łaczyć/centrować w programie do HDR.
Tak działa tryb nocny w SX260, może sie da zniwelować poruszenia aparatu powyżej zakresu stabilizacji ?
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 04-07-2012 o 13:49