Witam,
Potrzebuję kupić żonie aparat aby mogła fotografować m.in. dziecko. Co sądzicie o Canon PowerShot SX 260 HS? Czy ma duży shutter lag (czy jak to się pisze). Dawno nie bawiłem się kompaktami i nie wiem jak daleko poszedł postęp w technologii?
Witam,
Potrzebuję kupić żonie aparat aby mogła fotografować m.in. dziecko. Co sądzicie o Canon PowerShot SX 260 HS? Czy ma duży shutter lag (czy jak to się pisze). Dawno nie bawiłem się kompaktami i nie wiem jak daleko poszedł postęp w technologii?
Potrzebny jest taki długi zoom?
W podobnej cenie jest S95,albo o trzy stówy droższy S100.
Do focenia dziecka wolałbym jednego z tych dwóch.
Żona po wielu latach "odkryła" przyjemność fotografowania.
Kupiłem SX260 głównie ze względu na wbudowany GPS.
1. Nie musisz uzywać długiego zooma jeśli nie chcesz
2. Jak masz lustrzankę, to każdy inny typ pocket będzie miał dla Ciebie duże opóźnienie migawki.
Jestem zaskoczony rozwojem technologii, ostatnio miałem stycznośc 3 lata temu z tymi aparatami. Mnóstwo fajnych funkcji dla "niezorientowanych"
Robi np. nocne zdjęcia "z ręki" składając je z 3, zupełnie przyzwoite.
Tylko jak przekonac żonę aby poczytała instrukcję ?
Uważam, że SX260 warto kupić.
jp
A czemu nie IXUS? Szczególnie, że to dla żony?
Potrzebne te 20 razy zoomu? Cena podobna.
A po co, gdybyś mógł rozwinąć myśl, potrzebny jest jej ten GPS? Bo ja mam bardzo złe odczucia, co do GPS. Baterię żre jak głupi, byle co i traci kontakt z satelitami, załącza się bardzo długo i w zasadzie nie działa.
No właśnie, skoro chciałeś lepszy, to czemu nie kupiłeś S100 - zobacz porównanie, który lepszy choćby tu: http://snapsort.com/compare/Canon-S100-vs-Canon-SX260
Nasze wakacje od kilkunastu lat to wyjazd na tydzień latem oraz na Nowy Rok też około tygodnia do jakiegoś miasta, noclegi w centrum.
Tamten rok to Wiedeń i Madryt, ten rok to będzie Amsterdam i NYC. Używam Pentagram P3106 do logowania drogi i przypisywania zdjęć, w SX260 można albo logowac całą drogę (wtedy "źre") albo tylko gdy robi zdjęcia, wtedy jest ok, sprawdzone.
Masz jakieś stare lub tenedencyjne informacje.
LR pokazuje "od razu" położenia na mapie przy archiwizowaniu zdjęć.
Z wielu względów warto wiedzieć gdzie w obcym mieście zrobiłes daną fotkę.
Wiesz, dla mojej żony SX260 jest lepszy, (i spełnia moje wymagania : programy, GPS, zoom) Masz żonę ?
jp
Ostatnio edytowane przez jan pawlak ; 02-07-2012 o 11:38
Bardzo cenię portal www.dpreview.com
Oceniano zarówno SX260 (oceniono na 76%) jak i S100 (oceniono na 72%)
Są to różnego przeznaczenia aparaty, tym niemniej SX260 oceniono wyżej.
W kategorii aparatów "podróznych", w innych rankingach, aktualnie SX260 jest najlepszy.
jp
No mam, tylko że żona uczepiła się kamery i z wyjazdów mamy zawsze moje zdjęcia i jej film.
Czasem trzeba brać lustrzankę, ale na wakacyjne wyjazdy (a jeżdżę, nie chwaląc się częściej i czasem dalej, niż ty) zabieram kompakt. Moim zdaniem s100 (też z GPS-em) byłby lepszy, ale ty możesz mieć inne zdanie. Czemu, spróbuję wypunktować.
Dla mnie zoom 5x (24-120 mm) jest wystarczający. Jeśli potrzebny mi detal, to go mogę wykadrować, bo matryca w s100 jest większa. W SX260 ma 6.17 x 4.55mm, co daje powierzchnię 28.07 mm2. W s100 jest większa, 7.6x5.7mm a więc powierzchnia wynosi: 43.32 mm2. A na większej matrycy, lepszy obiektyw potrafi szczegóły rysować po prostu lepiej.
Za s100 przemawia też duży otwór obiektywu. Chodzi o te zdjęcia nocne właśnie plus możliwość pewnej zabawy głębią ostrości. No i masz RAW, a więc możliwość np. odzyskania np. szczegółów w światłach i cieniach na zdjęciu, robionym w trudnych warunkach. Co prawda, można sądzić, że RAW to i u siebie będziesz miał, jak chłopaki z CHDK zrobią.
Ale to są szczegóły. Dla mnie na korzyść s100, jako dla kobiety przemawia po pierwsze to, że jest ciut mniejszy - 99x60x28 mm i 106x61x33 mm, a także lżejszy - 198 g i 231 g. To dla kobiety ważne. Masz maksymalnie do zdjęć w nocy 6,400 ISO (w SX 3,200 ISO). Właśnie dlatego zadałem ci to pytanie.
Napisz, po całkowitym wyłączeniu, jak długo szuka u ciebie Canon satelit, by był gotowy do działania, bo w TZ30 trwa to bardzo długo.
Przy okazji, na wszelkich wyjazdach kompakt trzymam na szyi na smyczy. te 20 deko można tak nosić, a ręce są wolne. Do tego mały patent. Kompakty są bardzo lekkie, a czasem nie ma statywu i trudno coś precyzyjnie wykadrować. Właśnie ta smycz, do której przywiązuję coś, co mam w pobliżu (ostatecznie butelkę wody mineralnej) powoduje, że w rękach mam powiedzmy półtora kilo, mięśnie są lekko napięte i zdjęcie o wiele łatwiej się kadruje (trudniej poruszyć), szczególnie przy większym zoomie. Sprawdzone.
Mogę jedynie potwierdzić. Mam żonę i też kilka dni temu kupiłem jej sx260. Jak u przedpiszcy zastanawiałem się także nad S100, ale wygrał długi kontra jasny obiektyw, no i ten GPS (ale s100 też go ma).
BTW Zamówiłem do tego aparatu pokrowiec skórzany typu "pogotowie" (taki jakie było w starych dalmierzach) jak doleci to dam znać czy się sprawdza.
5DII+17-40+24-105+70-300IS+105+50=5DII+121-300IS=121+5(DII-60IS)