Mam ten "elaborat" Muflona:Zamieszczone przez muflon
Hmm, to jest bardzo trudne pytanie. Nawet w "mojej dzialce" zawodowcy maja mimo wszystko nie 1D, ale 1Ds i 600/4 - jednak pelna klatka i ilosc szczegolow robi swoje... A ja mam swoj "bias" w strone cropa 1.3x, fps i ogolnie jestem nieobiektywny ;-) do tego 5D znam raczej ze specyfikacji i wrazen innych, niz z wlasnych doswiadczen. No ale sprobuje (zakladam, ze kwestie finansowe nie maja tu decydujacego znaczenia).Zamieszczone przez p13ka
Wiekszosc rzeczy, o ktorych piszesz: >trochę większą matryckę i mieć jaśniej w wizjerze, stopniowanie ISO (1/3), no i pewniejszy AF.< dadza Ci obydwa body. W jednym matryca bedzie "troche troche" wieksza, w drugim AF bedzie "troche troche" pewniejszyale to nie sa jakies krytyczne roznice.
ISO, LCD - identyczne (obydwa body maja telewizor 2.5", ISO w wizjerze i co 1/3 dzialki). Wielkosc wizjera... come on, rzeczywiscie tak czesto uzywasz MF? Ja w zasadzie nie narzekalem na wizjer w 20D. Owszem w 1D jest "jeszcze fajniejszy", a w 1Ds "w ogole fajny" - ale nie jest to parametr ktory bylby dla mnie bardzo istotny przy wyborze body.
Akumulatorki - owszem, poczatkowo zakup dodatkowego NP-E3 boli, ale potem baterie sie odwdzieczaja z nawiazka. Ja mam w sumie chyba z 8 szt. BP511, a akurat tej zmiany nie zaluje wcale. Ladowarka jest bardzo sensowna, w porownaniu do tych od BP511 - mozna podpiac dwa akumulatory (ale nie laduje ich naraz, tylko sekwencyjnie, np. przez noc), moze tez rozladowywac (refresh). Ogolnie w porownaniu z 10D/20D wrazenie co do baterii mam takie, ze to jest "w koncu to, o co chodzi". A moj rekord seryjnego strzelania na jednym ladowaniu to ponad 8000 klatek
Glosna migawka - prawda, niestety nic nie da sie z tym zrobic. Wczoraj na lotnisku nawet przy kolujacym kilkadziesiat metrow dalej 737 moje serie 8fps budzily usmiech politowania kolegow spotterow
To dla mnie w zasadzie jedyna wada tego aparatu (waga i wielkosc mi nie przeszkadza, do "cioci na imieniny" i tak zabieram 20D bez gripa).
Obsluga menu: to jest sprawa bardzo indywidualna. Dla mnie to bylo niewygodne... przez pierwsze kilka dni. W tej chwili znacznie bardziej pasuje mi uklad z jedynki. Tak, trzeba przelaczac dwiema rekamiale to jest dobre rozwiazanie. Masz w ten sposob stuprocentowa kontrole nad aparatem w kazdych warunkach - ponownie, "wczoraj na lotnisku": mroz, przejmujacy wiatr, kurtka, dwie bluzy, grube rekawice... i guzikologia jak marzenie, zero mozliwosci przelaczenia czegos przez przypadek. No ale tak jak napisalem - to jest po prostu inna koncepcja, albo sie komu podoba albo nie.
To jest istotna informacja (dla mnie 1D+24-70 to na tyle idealna kombinacja, ze 17-40 praktycznie przestalem uzywac), dosc mocno wskazujaca na jedynke, zwlaszcza jesli jeszcze do tego nie masz jakiegos strasznego parcia na megapiksele. Bo po odrzuceniu fullframe, wizjera i rozdzielczosci wlasciwie co zostaje z zalet 5D?...Zamieszczone przez p13ka
Przejscie z 20D do 5D to w praktyce: matryca (FF/Mpix), wizjer i troche ulatwien w ergonomii. Przejscie z 20D do 1D to znacznie wiecej, w praktyce "wszystko co fabryka dala" oprocz matrycy.Zamieszczone przez p13ka
Powinienes wziac tez pod uwage "fun factor" - chyba sam kiedys przyznales, ze traktujesz sprzet troche jak zabawki. Kupujac 5D dostajesz starannie targetowany produkt, dajacy wiele fajnych rzeczy, nie majacy w zasadzie sztucznych ograniczen typu brak spota - ale mimo wszystko obmyslony tak, zeby nie robic konkurencji profesjonalnym body. Kupujac jedynke - dostajesz absolutny "state of the art": maksymalna szybkosc (AF/fps), maksymalna jakosc wykonania - bez zadnych kompromisow. To trudno napisac, ale 5 sekund trzymania obydwu body w reku wystarcza, zeby zrozumiec o co chodzi.
Mam nadzieje, ze nie musze dopisywac, jaka jest w zwiazku z tym wszystkim moja rada ;-)
Daniel