Wszystko zależy od sytuacji , gdy robię zdjęcia "okazjonalnie", jpg+RAW.
Gdy robię "fotorelacje" dla znajomych, z jakiejś imprezy, zwykle samo jpg, nie chciałoby mi się potem dłubać przy 200 RAW-ach
Gdy naprawdę mi zależy, wtedy tylko RAW

Generalnie każde zdjęcie wywołane z RAW-a podoba mi się bardziej od jpg. Pierwszą styczność z photoshopem miałem rok temu gdy wróciłem z wakacji i przywiozłem same RAW-y. Zdjęcie były gotowe do oglądnięcia dopiero 3 tyg po powrocie...nie raz miałem dość siedzenia przed monitorem i klikania,klikania,klikania...
Efekt? Dziś nie żałuje ani minuty,mam (dla mnie) genialne zdjęcia, które były warte poświęconego czasu