Wita was kolega z "czarnej strony mocy" a dokładnie z żóltej. Na analogowym Nikonie zachorowałem na stałkę 24mm, i od googla przez ebaya do kumpla itd ... zacząłem kibicować co wy tu macie.
Ceny korpusów są takie, że mogą być darmowych gratisem do fajnego szkła.
Na czym ogólnie polega problem niekompatybilności niektórych starych obiektywów (np. Sigmy) popularnie mówiąc z cyfrowymi EOS-ami, ale dokładnie również z najnowszymi analogami?
Czy to zawsze ma ten sam objaw, niemożność użycia przysłony? Czy w ogóle odmowa pracy w jakimś tam kodem błędu?
EDIT: które korpusy analogowe by podlegały temu problemowi?
Jaki myśleć o Dandelionach? Nowe nie chodzą ze starymi korpusami?
(fotografuję 30 lat więc to i owo rozumiem).