Zdaje mi się, że jestem podobnym amatorem co autor wątku. Dla bardzo podobnych potrzeb wybrałem kiedyś 40d, 17-55 2.8 i 10-22, potem dokupiłem 50 1.4, 85 1.8. Jak tylko wyszedł 5d ii - zakupiłem go i już widziałem, że to jest ten obrazek (przed cyfrówką długo fociłem eos 50e - siłą rzeczy przyzwyczajony byłem do ff). Sprzęt się rozbudował przez te 3 lata o 24-105 (używam wyjątkowo rzadko), 35L (ulubione szkło do pary z 85 1.8), 100L (używam czasem zamiennie z 85 no i do macro), 17-40 (używane niezbyt często, ale to wyłącznie ze względu na ograniczone możliwości wyjazdowe - kończymy okupację przez trójkę małych szkrabów ;-), 70-200 f4 is (czasem się przydaje, szczególnie w plenerze do dzieci) + EX1.4 (najmniej trafiony zakup), fisheye EF15mm (całkiem lubię, ale używam stosunkowo rzadko) no i do tego 580EX - czasem użyje. Najczęściej używam po kolei 35L, 85, 100, 50, 70-200, 15...
W planach mam 135L no i chyba całkiem niedługo 5d iii. Najważniejsza dla mnie jest własna satysfakcja ze zrobionych zdjęć i to że fotki podobają się rodzinie i znajomym. Na fotografii raczej nie zamierzam zarabiać, bo to ciężka praca a i zarobki marne ;-)
Chyba na początek zrobiłbym tak jak pisze dinderi, choć ja najpierw kupiłem 24-105 i teraz go prawie nie używam...