mysle, ze kluczowa jest glowica. sam mam B-1 (na nogach Sherpy CF630, chociaz to nie robi tu wielkiej roznicy) i ona jest OK do 300/4, ale po jakichs 8 miesiacach pracy ta glowica jestem zdania, ze do tej kombinacji (5D + 300/4, czasem 450D + 300/4) jednak lepsze by bylo B-2, bo mniejszej kulce w B-1 nieznacznie brakuje plynnosci pracy - takiej mechanicznej kulturki.

300/2.8, zwlaszcza z TC, to juz jest zupelnie inna para kaloszy i nie bralbym do niej B-1 a juz absolutnie nie B-0. nie wiem co tam jest deklarowane, ale tak naprawde nie interesuje Cie tyle udzwig (na oko, to B-1 sobie z ta kombinacja tak czy siak da rade) co wygoda mechanicznej pracy. kula markinsowska jak Benro B-x powinna pozwalac na wygodna prace nawet na niezablokowanej glowicy, tj. po odpowiednim dla lensa dokreceniu tarcia). z B-1 to raczej nie bedzie komfortowa praca, a ze B-2 nie jest jakos drastycznie drozsza, to jednak bym sie skusil na B-2, a jesli waga Ci nie robi wielkiej roznicy, to moze nawet od razu B-3.

na moje oko, takie 2681 + B-1 da rade utrzymac stabilnie aparat z 300/2.8 na zablokowanej kulce. tak czy siak. jesli szklo jest zbalansowane na uchwycie statywowym, to bedzie stalo w miejscu. kropka.

natomiast sztywne stanie w miejscu na zablokowanej kulce to nie jest to, po co sie kupuje glowice markinsowskie. duza frajda i wielka zaleta takich kulek jest wygodna praca bez blokady. i pod tym katem na pewno polecalbym Ci wieksza kulke. co do Benro to mam ogolnie bardzo pozytywne doswiadczenia, wiec moge polecac. ale znajac mozliwosci tych zabawek i frajde jaka sprawiaja - bierz B-2.