Tych nóg używam już trzeci rok i nie mam powodu do narzekań, natomiast głowice goldphoto to już inna bajka. YH410 wytrzymała w orginalnym stanie 2 tygodnie, a potem zerwał się gwint zacisku pochylenia przód-tył. Rozebrałem więc całość i rozwierciłem koniec gwintu tak, aby wmontować tam stalową nakrętkę. Ten patent działa do dzisiaj, ale głowica mimo wszystko nie dawała rady stabilnie utrzymać SONARA 4/300, telekonwertera i EOSa 350D. Jedyną metodą robienia zdjęć było wcześniejsze podniesienie lustra, a nie zawsze była taka możliwość. Obecnie używam głowicy Manfrotto 496RC2 i wreszcie jest stabilnie. Pamiętaj tylko, że te nogi trochę ważą.