Podepnę się, bo tak sobie myślę czy nie kupić jakiegoś małego wynalazku typu:

http://www.velbon.co.uk/newvelbon/pages/CX460min.html

Służyłby właściwie temu, żeby nie kłaść aparatu na ziemi do zrobienia pewnych zdjęć w kiepskim świetle. Poza tym, umożliwiłby dokładniejsze ustawienie kadru w takich warunkach.

Jest w ogóle sens? Jeszcze mam wątpliwości co do udźwigu. Na internecie są jakby sprzeczne opinie. Ja bym potrzebował czegoś o udźwigu 2kg+.

Miałby służyć jako namiastka statywu tam, gdzie nie chciałoby mi się / nie mógłbym zabrać normalnego statywu ( jak już jakiś kupię kiedyś ).