Ja mam Manfrtto'a, który daje się rozciągnąć na prawie 180cm ale tak naprawdę to bardzo rzadko używam kolumny. Najczęściej w zupełności wystarcza podstawowa wysokość. Przy wyciągniętej kolumnie masz większe szanse na drgania i zazwyczaj te extra centymetry nie wnoszą żadnej różnicy do odbioru zdjęcia. (choć zależy jeszcze co i z jakiej odległości fotografujesz ale to raczej rzadkość). Co więcej pomyślałbym jeszcze nad udźwigiem statywu, bo 4kg to nie za wiele. Body prawie 1kg, do tego powiedzmy grip, lampa, szkło i mówię tu o czymś cięższym niż 50mm, czy kit (70-200 ma ok 1.5kg) i powoli zaczynamy mieć te 4kg. Dołóżmy do tego fakt, że przy robieniu większej ilości zdjęć ze statywu lub "czajeniu się" np. za zwierzyną trochę się na nim opieramy. Dobra nikt się nie wiesza na statywie (chyba, że lubi) ale po prostu chciałem tu zwrócić uwagę na takie drobne detale do przemyślenia, a nóż za 1/2 roku ci się "uwidzi" robić wildlife i taki statyw sie rozkraczy pod 1200mm
![]()