miałem df-60 i ... nie polecam, miał duże problemy ze stabilnościa przy zestawie 5D+grip+24-70
miałem df-60 i ... nie polecam, miał duże problemy ze stabilnościa przy zestawie 5D+grip+24-70
Do zdjęć mam wszystko, prócz talentu...
(R6, RP, RF 15-35 f/2.8L, RF 28-70 f/2L, RF 100 f/2.8L, RF 70-200 f/2.8L, EL-1, 470EX-AI)
ja chciałbym powiedzieć, że bedę na tym mocował zestaw C1000D plus jakieś tele do 800g, np. Tamron 70-300 VC USD. Bez grip'a.
VC to po zamocowaniu sprzętu na statyw się wyłącza. Używa się tylko jednej stabilizacji.
Statyw albo jest stabilny i pomaga całkowicie, albo nie pomaga wcale (jeśli nie jest w stanie utrzymać stabilnie sprzętu).A tak "na co dzień" do krajobrazu to mogę sobie tylko lekko nim pomagać. Co o tym sądzisz??
Idź do jakiegoś sklepu i sobie ten zestaw załóż jakiś tani statyw.
Zobacz, czy bez dodatkowego obciążenia jest stabilny. Potem spróbuj wykonać jakieś zdjęcie w pionie i ponownie oceń stabilność oraz trzymanie kąta 90st.
Jakbyś chciał filmować na nim, sprawdź jak się prowadzi w lewo/prawo, góra/dół; czy chodzi płynnie, czy nie skrzypi (istotne dla dźwięku).
Sam ocenisz, czy możesz zaufać takiemu czemuś zamocowanie zestawu na który wydałeś co nieco więcej kasy. Wybór tak czy inaczej zależy tylko od ciebie.
C-F-K - forever
O kolejny wątek kolegi emila w tym temacie. Dziwne że już bez obrażania się.
Velbon CX-640 miałem i nie polecam. Stabilny nie jest. Do filmowania się nadaje - do foto moim zdaniem nie. Ma zbyt mały zakres przechylania (musiałem go przerabiać), poza tym ustawieniu do pionu śruba nie chciała trzymać i aparat przekręcał się na mocowaniu. Dodatkowo związane nogi utrudniają ustawienie statywu w trudnym terenie co dla mnie jest b. dużą wadą. Ponadto po kilku miesiącach użytkowania (ciężkiego) wszystko zaczęło się rozjeżdżać, jeden zatrzask przestał trzymać i trzeba było bardzo uważać żeby nie nacisnąć na statyw bo nóżka się skracała. Co do stabilności to najlepiej było używać samowyzwalacza lub wężyka. Każde dotknięcie statywu wprowadzało go w dziwny rezonans, najciekawiej wyglądało to przy fajerwerkach - zamiast świetlistych prostych kresek - świetliste wężykiPodnoszenie korbką - moim zdaniem porażka. Można się zakorblować. Co prawda dla mnie nieużyteczne bo po wyciągnięciu można było zapomnieć o stabilności. W sumie ze statywem męczyłem się jakieś półtora roku.
Teraz statyw leży u kolegi, miał go używać ale po spartoleniu kilku zdjęć rzucił toto w kąt.
Co do Velbon DF-60 nie miałem ale nie wygląda na to żeby był lepszy - związane nogi, korbka i moim zdaniem utrudniająca pracę rączka. Rączka ta jest super sprawą ale przy używaniu kamer a nie aparatów fotograficznych.
o fotografii im więcej wiem tym mniej wiem a efekty coraz gorsze