Wytłumaczcie mi proszę jak to jest. Czy każdy swój ogonek chwali ?
Mam na myśłi stabilność statywów.
Mam goldphoto 314c. Niestety zakończył swój żywot.
Zawsze uważałem frotkę 055 za punkt odniesienia w dziedzinie stabilności i pewności konstrukcji w klasie statywów wysokich w cenie kilkaset zł. Wiadomo jaką ma wadę - swoje waży. Pomyślałem może jednak coś lżejszego. W końcu świat idzie do przodu.
Wpadłem do sklepu i rozłożyłem wszystko co tam było. Benro, Triopo, Velbon. Statywy stały na terakocie czyli twardym, śliskim i prostym podłożu. Na statyw szła moja głowica 488RC2 oraz 50D+100-400L.
Nawet sprzedawca stwierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że to tak wygląda. Żaden statyw karbonowy z zakręcanymi zaciskami o wysokości 170-180 cm z takim obciażeniem nie był w stanie konkurować z 055XPROB. Nogi rozłozone na całą długość przedstawiają poprostu zupełnie inną sztywność. Było kilka osób w sklepie i wszyscy byli zaskoczeni - różnica w cenie najdroższego statywu w stosunku do frotki była ponad dwukrotna.
No i jak to jest - tutaj własciciele niedrogich karbonów zachwalają ich stabilność. Przestrzegam wszystkich chcących stawiać cięższe zestawy na wysokich nogach. Przy rozłożeniu na maksa chyba jednak statywy typu 055 dalej rządzą.