A wiec problem wyglada nastepujaco, laduje baterie wkladam je do aparatu i po okolo 5minutach otrzymuje informacje zeby wymienic baterie i aparat sie wylacza.
Pierwsze myslalem ze to wina wadliwych akumulatorkow ew. ladowaki, wiec kupilem markowe Akumulatorki (bodajze Energizer 2500mah), wsadzilem do aparatu i to samo, powiedzialem sobie ok. moze byly rozladowane.. a wiec laduje, wkladam do aparatu i znow to samo - pare minut i aparat sie wylacza.
Na koniec padlo na ladowarke, kupilem nowa (w zestawie byly tez akumulatorki), operacje powtorzylem i ciagle bez zmian - baterie sie rozladowuja w pare minut lub aparat zle okresla ich poziom naladowania.. nie mam pojecia.
Spotkal sie ktos z czyms podobnym?
Jest jakas szansa na naprawienie tego w "domowych warunkach"?
Oplaca sie serwisowac taki aparat? (nie ma co ukrywac ze ma juz swoje lata, ale byl uzywany bardzo malo)