Czy to jest wina obiektywu? Mam podobny przypadek z 30D, tylko że poziome są nieostre, a pionowe ostre. Szkła 17-40 i 70-200 f 2.8. I jest to chyba wina body, bo na 5D mkII wszystko ostrzy w punkt.
Czy to jest wina obiektywu? Mam podobny przypadek z 30D, tylko że poziome są nieostre, a pionowe ostre. Szkła 17-40 i 70-200 f 2.8. I jest to chyba wina body, bo na 5D mkII wszystko ostrzy w punkt.
Też zastanawiałem się czy t o nie body , ale 16-35 f2,8 i 50 f1,2 są równie ostre niezależnie od pozycji aparatu, więc wykluczam korpus
Odeślę na pewno i wtedy będzie jasne wszystko, wyślę razem z telekonwerterem by wykluczyć możliwą jego wadę, aktualnie czekam na na silnik AF do EF 16-35 i jak będę go odsyłać do Was to przy okazji przyjedzie EF300 f4 LIS na sprawdzenie
Daj znac co wyszlo bo bardzo mnie to ciekawi.
Ok, dam znać, sam jestem ciekawypozdrawiam wszystkich i dziękuję za odpowiedzi
Taka luźna sugestia i pytanie-czy jest możliwe aby czujnik AF znajdował się w innej pozycji niż wskazuje wizjer (przesunięcie w którąś ze stron czyli czujniki AF nie pokrywają się z ich znacznikami w wizjerze) i czy możliwa jest korekta serwisu w takim przypadku. Ja zaobserwowałem taką sytuację-1. aparat w pozycji poziomej celuję na stronę książki (prostopadle do płaszczyzny tekstu)-Litery ostre, AF trafia normalnie. 2. Książka z tekstem na ziemi. Aparat pod kątem 45 stopni i celuję w książkę a tu BF. Gdy obrócę aparat o 180 stopni trafia w pozycję tekstu którą chciałem. Canon 24-70 L
Canon: 5d3, 24-70 , 85 1.8
Mało tego że możliwe - to nawet tak często jest - punkty na matówce są bardzo orientacyjne, same czujniki miewają też dużo większe pole niż rozmiar kwadracików na matówce.
Dokładnie punkty AF umownie zaznaczone są kwadracikami na matówce, patrząc na rzeczywisty czujnik AF są dużo większe, pytanie tylko czy przy wyborze na matówce danego punktu AF, układ AF korzysta tylko z fragmentu czujnika AF, tego fragmentu w "okolicach" wybranego kwadracika
Z tego co wiem aparat korzysta z całego punktu. To jest źródło lamentów i narzekań przychodzących na forum z tematem "na pewno trafiłem af'em, to wina aparatu, jest zepsuty, proszę potwierdźcie to", a potem się okazuje, że bardzo prawdopodobnym jest, że jednak nie trafił. Chociaż w nowych puszkach gdzie sporo krzyżowych ten problem chyba już nie będzie tak duży.