zahaczam w sumie o podobny dylemat vatowcem nie jestem więc myślałem o 1Ds3 vs 6D, ale idę w kierunku 6D. Na Twoim miejscu, kupiłbym 1Ds2 w super stanie oraz 6D, zamiast tych dwóch aparatów. 1Ds2 masz super obrazek na plener, pancerne body. Na szybki repo w dzień AF jest bez zastrzeżen, 5D3 nie będzie lepszy. 1Ds2 obnaża swoje słabości dopiero jak jest ciemno, ale wtedy do akcji wchodzi 6D ze swoim wysokim ISO i czulym AF. W dodatku masz 3 puszki, więc pełen komfort. 5D3 moim zdaniem nie ma sensu. Zawsze "wół roboczy" czyli 1Ds się przydaje. Po prostu robisz zdjęcia i nie zastanawiasz się kiedy zbliżysz się do magicznej granicy 150k klatek. Tyle ode mnie