Ten asystent to ma byś kolega "po obiektywie", czy ktoś przypadkowy?
Jak kolega - to za darmola.
Jak ktoś z boku - 20,- za godzinę. Musi mu się chcieć w czwartej czy piątej godzinie.
Targanie torby, trzymanie za światło niby nic, ale jak mu się odmieni w szczerym polu (np. konopianym) w trzeciej godzinie to będzie trubel. Ciepnie manele, pójdzie w diabły a Tobie rąk zabraknie, że o wstydzie nie wspomnę.