Co do kolei rzeczy absolutnie sie z toba zgadzam. tak jak napisalam, przez kilka lat pracowalam jako dziennikarz (regularnie wspolpracowalam z gazeta codzienna), ale stwierdzilam, ze to nie to i chcialabym sie zajac fotografia. w zwiazku z tym postanowilam isc na staz do dzialu foto. staz=nauka i praktykaZamieszczone przez Jurek Plieth
to przeciez oczywiste ze moje zdjecia musza byc zakwalifikowane do druku i to nie ja bede o tym decydowac! nikt nie da mi eksperymentowac na biednych czytelnikach!
ale koniec juz o tym, moje zyciowe plany przeciez nikogo nie interesuja:-P