Proszę bardzo:
Wystarczy przyzwoity statyw, trochę ćwiczenia ruchu dłoni na pierścieniu i stabilizowania statywu drugą ręką (przedramieniem).
Słusznie. Najpierw kadrowanie, stabilizacja statywu, ustawianie ostrości...
Możesz, ale nie może to dominować. Tym bardziej jeżeli nie jest to zbyt ciekawy krajobraz.
Wydawało mi się, że jeśli grono odbiorców ma być szersze, to i treść musi być choć trochę jasna i uniwersalna.
Półsekundowe (na 7 sekund całego ujęcia) mignięcie nieostrego fragmentu ramy na tle byle jak skadrowanego bazgrołu. To ma sens.
Moim zdaniem to nie jest materiał nawet na pół minuty. Sekunda to jest bardzo dużo i uważam, że nie wykorzystałeś czasu, który sobie dałeś w filmiku. Lepiej zrobić krótszy, ale ze starannie wyselekcjowanymi ujęciami, które przyciągną odbiorcę i mogą coś opowiedzieć/pokazać (bez zbędnych sekund przed i po kluczowym momencie), niż kilka(naście) sekund nieciekawego ujęcia np. koła i powolnej jazdy głębią ostrości po nim. Postaw się w miejscu odbiorcy swojego filmu, któremu głowa opada na biurko przy oglądaniu 20 (!) sekund ujęcia koła. Random przykład na szybko (nie oceniać) - masz tylko tego Takumara? Weź chociażby kita, ustaw statyw nisko nad ziemią, jak najbliżej tego koła, rozciągnij je na najmniejszej ogniskowej, ostrość na koło, zostaw miejsce u góry i poproś, żeby ktoś przejechał/przeskoczył zaraz za tym obiektem. Zamiast dwóch innych rozciągniętych na pół minuty ujęć koła i bazgrołów (jest i koło, jest i przejazd), masz 2-3 sekundowe w-miarę-turbo-ujęcie (nazwijmy je "dynamicznym"), ze statywu (względnie ziemi), bez kombinowania z ostrością, trzęsieniem itp. Dorzucasz (nadal pomysły zupełnie przypadkowe, na szybko) na wstępie jakieś swoje logo, logo ekipy (nie więcej niż kilka sekund), 2-4 krótkich (ponizej 4 sek. sztuka) shotów okolicy (od ogółu otoczenia zawężasz/zbliżasz się w ostatnim do ramp/wejścia chłopaków), i jeśli nie chcesz nic konkretnego opowiedzieć - wrzucasz kilka ujęć detali, kilka dynamiczniejszych ujęć (jak na przykład zaproponowane przeze mnie wcześniej) + krótkie outro - chłopaki wstają, gaszą fajkę, zbierają manaty i idą (no albo jakiś taki odjazd jak od 1:03). Sklejasz z tego 30-45 sekund prostego jak budowa cepa filmiku, który ma pokazane otoczenie, przyjście chłopaków, parę dynamiczniejszych kadrów z przejazdów (wydaje mi się, że im bliżej i szerszy kąt, tym lepiej), gleby, trochę detali i outro. Jasne, nie ma co robić oczopląsu z jak największą ilością ujęć w najkrótszym filmiku, ale nie rozciągaj paru ujęć na prawie półtorej minuty, bo Twój obraz zwyczajnie nie będzie atrakcyjny dla widza (bo o widza tu raczej chodzi).
Scenariusz to jest podstawa, nawet jeśli nie napisany, to w miarę zarysowany w głowie. Nawet jeśli nic nie wypali z tego co wymyśliłeś, to warto mieć chociaż co modyfikować.
Już się poprawiłem.![]()