Typowa DSLR-owa produkcja, płytka głębia ostrości i jeszcze płytsza zawartość. Kilka pytań z cyklu co autor miał na myśli:
1. Te drzewa i przebijające przez nie słońce, jaki to ma związek z tym co dalej dzieje się w filmie?
2. Czy koło od roweru jest tak ważne, że ujęcie trwa tak długo? Co chcesz pokazac widzowi jeżdżąc ostrością w tą i z powrotem?
3. Ten gość wjeżdżający w kadr plecami to o co chodzi?
4. Te bazgroły na ścianie wiążą się z akcją filmu? Coś przemyka przez ekran, co to jest, skąd jedzie i dokąd i w ogóle po co?
5. Ujęcie ze skokiem przez barierkę może być tylko po co spowalniasz akcję, pozwalając zwolnić rowerowi, zawrócić nie wiadomo w jakim celu?
6. Ci ludzie na ławce, jeden z komórką, jeden z fajką, drugi rzuca butelkę i podnosi rower, wyjaśnisz w jakim celu wstawiłeś to ujęcie?
7. Zakończenie z odjeżdżającym rowerem mogłoby być gdyby poprzedzone było jakimś sensownym ujęciem
Poza tym, obraz przepalony, fatalna kolorystyka, przejścia jak w filmach weselnych z lat 90-tych, sam sprzęt i fakt że robiło się lustrem nic nie znaczy. Jest płyciutko, bardzo płyciutko. Następnym razem zacznij od napisania krótkiego scenariusza, będzie łatwiej zapanować nad treścią.