Różnica w powierzchni filmu 120 i 135 jest pomijalnie mała, co pozwala założyć, że wywołanie jednego i drugiego zużywa tyle samo chemii, więc różnica w cenie jest nieuzasadniona. Ale prawa rynku są takie a nie inne
Jak dla mnie dwie opisane przez sprzedającego wady dyskwalifikują ten egzemplarz. Uszkodzona migawka i przeciek niewiadomego pochodzenia to nie jest coś, co się opłaca naprawiać w aparacie za kilkaset złotych.