Mamiya 7 jest BARDZO mobilna. Spokojnie możnaby z nią łazić po mieście całymi dniami, ale ja miałem jedynki Canona więc dla mnie teraz wszystko mobilne się zrobiło ;-)
Inna sprawa, że ma dość ciemne szkła, więc szalu w GO nie zrobisz.
Natomiast co do plastyki to nie mam pytań. Wczoraj zeskanowałem kilka klatek Portry400 (tych niedoświetlonych) i pomimo, że klikałem na czuja w SilverFaście bo w życiu nic nie skanowałem to TIFF prosto ze skanera wyszedł mi taki, że dokładnie ten sam kadr zrobiony Leica M9 + Summilux 35/1.4 + walka w LR...no sorry no nie ma startu ;-)
Tak więc zdecydowanie polecam średni.
Oczywiście, że tym 5000 klat nie naklepiesz na raz, ale jak ktoś robi 5000 klatek na raz to tym bardziej polecam w ramach uspokojenia się.
Dla mnie jedyny minus to to, że dodaje sobie kolejnej roboty, w tym wypadku nauka procesu skanowania, który łatwy nie jest. Natomiast mam wrażenie, że jak nauczę się go w pełni, to będę 50% moich prac wykonywał na średnim.
Co w sumie troche mnie martwi, bo cieszyłem się tak strasznie na mobilność Leici, a tu widzę że głupio na wyjazdy nie brać średniego jednak![]()